piątek, 1 czerwca 2012

Trojak ryski Zygmunta III 1589

Po krótkiej przerwie wracam z moim nowym nabytkiem. Jest nim monetka trzygroszowa wybita w dawno nieobecnej na blogu mennicy ryskiej w okresie, w którym miasto było pod opieką Rzeczypospolitej, posiadając znaczną autonomię i oczywiście prawo bicia własnej monety. Okres ten rozpoczyna się w roku 1581, kończy zaś w 1621, kiedy Ryga dostała się pod szwedzkie panowanie. Mamy więc za panowania Stefana Batorego i Zygmunta III bogate emisje zarówno monety zdawkowej, jak i pieniądza złotego, w tym ciężkich portugałów. Sporo również trojaków bitych ładnymi stemplami zgodnie z ordynacją menniczą Batorego z 1578 r., z napisem polowym na rewersie okalającym sporych rozmiarów herb miasta, czyli bramę miejską z kluczami.

Swego czasu opisując trojaki ryskie z lat 1594 i 1596 wspomniałem, że wcześniejsze bicia miały mniej korzystne wizerunki króla. Podtrzymuję moją ocenę, choć akurat w zdecydowanie najmniejszym stopniu dotyczy ona właśnie prezentowanej emisji z 1589. Wizerunek Zygmunta III jest wprawdzie dość nietypowy, znacznie różniący się od wszystkich, jakie do tej pory sfotografowałem - być może jego "dyfuzja" w początkach panowania Wazy na rozległych obszarach Rzeczypospolitej napotykała przeszkody - jednak trudno odmówić mu pewnego uroku i kunsztu. Późnorenesansowa kryza robi wrażenie. Prezentowany egzemplarz jest mocno połyskliwy, a przez to trudny do sfotografowania. Przyznam, że nie walczyłem z tym połyskiem, starając wykorzystać go na zdjęciu jako atut, wraz z delikatną, złocistą patyną przy brzegach. Oczywiście ten wybór ma też swoje minusy.

AWERS: ZYGMUNT III Z BOŻEJ ŁASKI KRÓL POLSKI KSIĄŻĘ LITEWSKI

REWERS: III - 1589 - GROSZ SREBRNY POTRÓJNY MIASTA RYGI


Moneta w katalogu T. Igera figuruje pod pozycją R.89.3c (rzadkość R), choć mój egzemplarz posiada nieco inną interpunkcję. Mimo że "nadmiernie" połyskliwa, to jednak ładnie zachowana. Sporo błędów menniczych - wykruszenia stempla, a do tego częsty w przypadku trojaków ryskich koniec blachy, łatwo rzucający się w oczy dzięki bardzo regularnemu, co również charakterystyczne dla tej mennicy, brzegowi monetki.

Tak się jakoś złożyło - zapewne z racji dużych emisji zwłaszcza w latach następnych, choć i pewnie znaczenia Rygi jako położonego na dalekiej północy, ale jednak ważnego ośrodka miejskiego - że trojaki stąd zyskały znaczną renomę na dużych obszarach Europy, a późniejsze słynne fałszerstwo urzędowe polskich monet trzygroszowych w Raguzie wzorowane było właśnie na monetach ryskich.

2 komentarze:

gomorian pisze...

wygląda jak odlew ...

Maciek pisze...

Cóż, takie "naddatki" są typowe dla monet ryskich z tego okresu - jest to efekt wykruszeń stempla. Widywałem takie na innych egzemplarzach. Na odlew monetka jednak nie wygląda, zwłaszcza biorąc pod uwagę średnicę 22 mm... Szczegóły są powalające.