Półtoraki od początku były monetą z dość podłego srebra (pr. 0,469), lekką i drobną. Chodziło o handel nadgraniczny, przy jednoczesnym użyciu monety na tyle kiepskiej, żeby nie było zagrożenia jej ucieczką poza granice Rzeczypospolitej. Stąd była to moneta mało wartościowa i - trzeba to przyznać - mało starannie wykonana.
Co ciekawe, już w tabeli ewaluacyjnej monet zagranicznych Kacpra Rytkiera z 1600 r. pojawia się określenie "półtorak", wtedy oznaczające jedynie jednostkę wartości, nie posiadającą odpowiednika w realnie istniejącej monecie.
A oto już zdjęcia dwóch wybranych półtoraczków:
Awers: Zygmunt III z Bożej Łaski Król Polski Wielki Książę Litewski

Rewers: Moneta Nowa Królestwa Polskiego
Awers: Zygmunt III z Bożej Łaski Król Polski Wielki Książę Litewski

Rewers: Moneta Nowa Królestwa Polskiego
Co do oznaczeń herbowych, na pierwszej monetce widnieje herb Sas podskarbiego wielkiego koronnego Mikołaja Daniłłowicza (zm. 1624), na drugiej zaś Półkozic Hermolausa Ligęzy.
I jeszcze liczby: trójka u dołu na awersie oznacza równowartość trzech półgroszy. "24" wpisana w jabłko królewskie na rewersie to wskazanie, że 24 półtoraki równały się talarowi. Było to nieprawdą już w momencie rozpoczęcia bicia tych monet, gdyż drożyzna powodowała znaczny wzrost wartości monet talarowych i dukatowych w stosunku do "drobnicy".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz