piątek, 20 kwietnia 2012

Grosz pruski Zygmunta I 1533

Pierwszy raz na blogu sławny król Zygmunt I Stary. I dość skromna monetka z jego panowania na dobry początek: grosz bity w Toruniu dla Prus Królewskich w latach 1528-35, podczas gdy w Królewcu monety dla Prus Książęcych bił siostrzeniec króla, Albrecht Hohenzollern. Była więc to emisja podjęta bezpośrednio po wprowadzeniu chyba najważniejszej w naszej historii ordynacji menniczej 1526 r., przywracającej bicie groszy od czasu skromnej emisji Kazimierza Wielkiego, a także wprowadzającej ich wielokrotności w postaci trojaków i szóstaków. Niżej dość ładny egzemplarz grosza dla ziem pruskich, bitego w słabym srebrze próby 6-łutowej (0,375) - co widać - za to sporych rozmiarów (23 mm).

AWERS: ZYGMUNT I KRÓL POLSKI PAN CAŁYCH PRUS

REWERS: GROSZ WSPÓLNY ZIEM PRUSKICH

Zygmunt Stary to niewątpliwie jeden z największych innowatorów w dziedzinie mennictwa wśród władców polskich. Jeszcze w 1506 r. jako książę głogowski wybił datowanego grosza, zaś od 1507 r., już jako król polski, emitował datowane półgrosze koronne. Za jego panowania na dobre zagościły w naszym systemie menniczym wcześniej sporadycznie bite dukaty, a także wprowadzono talary medalowe - faktycznym pieniądzem obiegowym uczynił je Stefan Batory. Kolejną innowacją było wprowadzenie na monety realistycznego wizerunku władcy. Pod tym względem monety Zygmunta I są jeszcze o tyle charakterystyczne, że w kolejnych emisjach uchwycono starzenie się sędziwego monarchy.

W prezentowanej monecie ujmuje mnie charakterystyczna wczesnorenesansowa "kreska" (użycie linii prostych), którą spotykamy praktycznie tylko w niektórych, wcześniejszych wizerunkach Zygmunta I. Koronowane popiersie zwrócone w prawo na awersie stało się rzadko później łamanym standardem. Na rewersie widzimy orła Prus Królewskich trzymającego miecz. Co ciekawe, na monetach z lat 1528-30 i 1532 trzyma on miecz w prawej łapie.

Za panowania Zygmunta Starego działały mennice w Krakowie, Toruniu, Wilnie, Elblągu i Gdańsku. Przydomek władcy wiązał się nie tyle z utrwalonym na monetach sędziwym wiekiem, co przede wszystkim z faktem, że od 1529 r. rządził on równolegle z koronowanym w tym roku synem. Dane mu było żyć do 1 kwietnia 1548 r.

poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Grosz miedziany Stanisława Augusta 1767

Zgodnie z zapowiedzią rzuconą na końcu poprzedniego postu, wielkanocny wpis poświęcony będzie jednej z pospolitszych monet, często jeszcze wykopywanej przez poszukiwaczy skarbów na polskich ziemiach. Jednak nie byle jaki to numizmat, który w znakomitym stanie zachowania - jakże rzadko spotykanym - może osiągnąć wartość grubo ponad tysiąca złotych. Poniżej skromniejszy egzemplarz, jednak z tym, co moim zdaniem jest bardzo ważne - dobrze zachowanymi detalami tarczy na rewersie. Muszę przyznać, że jego sfotografowanie zajęło mi jakieś dwie godziny, a i tak nie jestem w pełni zadowolony z końcowego rezultatu. Robienie zdjęć miedziakom to nadal dla mnie duży problem - nie sprawdza się większość "tricków" ułatwiających stworzenie zadowalającej fotografii monet srebrnych. Jeżeli Czytelnik miałby jakieś wskazówki dla mnie lub też uwagi, co najbardziej przeszkadza mu w poniższym zdjęciu - bardzo proszę o komentarz.

Teraz przystępuję już do prezentacji blaszki, a następnie opowiem o niej krótko i podam kilka liczb. Cieszy mnie bardzo, gdy okazuje się, że na jakimś forum lub w innym miejscu Sieci zlinkowano moje zdjęcie na potrzeby dyskusji służącej identyfikacji monety. Śledzę statystyki bloga i wiem, że to się zdarza. Dlatego postaram się podać trochę użytecznych danych dotyczących tej bardzo popularnej monetki naszego ostatniego króla, obecnej w wielu kolekcjach.

AWERS: 17 - SAR [monogram królewski] - 67

REWERS: 1 GROSZ KRÓLESTWA POLSKIEGO WIELKIEGO KSIĘSTWA LITEWSKIEGO


Za Stanisława Augusta, na mocy ordynacji menniczej z lutego 1766 r., monety miedziane stały się bardziej niż kiedykolwiek wcześniej istotnym składnikiem systemu pieniężnego Rzeczypospolitej. Już August III uczynił grosze miedziakami, zaś w epoce stanisławowskiej dołączyły do nich trojaki, podczas gdy grosze były bite w bardzo dużych nakładach nieprzerwanie od 1765 do 1794 r. Jedynie emisje z 1771 i 1786 są nieliczne, natomiast wg Radzikowskiego również pewna niewielka ich liczba została wybita w roku upadku Rzeczypospolitej. Rzadkie są grosze z napisami polskimi ("grosz z miedzi krajowey"), wyemitowane jedynie w latach 1786, 1787 i 1788.

Miedziane grosze Stanisława Augusta mają masę 3,90 g i średnicę 21 mm. Z funta kolońskiego miedzi (467,6 g) bito 120 monet. Na awersie widnieje ukoronowany monogram królewski "SAR" - Stanislaus Augustus Rex - zaś na rewersie ukoronowana okrągła tarcza pięciopolowa ze zdwojonymi godłami Korony i Litwy oraz herbem Ciołek Poniatowskich, opleciona delikatnym motywem roślinnym. Pod nią widzimy literę "g", która była w pierwszych latach emisji znakiem barona Piotra Mikołaja Gartenberga. Była to postać nietuzinkowa - Kałkowski pisze o nim, że współzarządzał mennicą miedzianą Augusta III w Gubinie nad Nysą, bijąc m.in. mnóstwo kiepskich szelągów i mieszając się w malwersacje finansowe z królewskim ministrem Brühlem. Skazany na karę śmierci, wykupił się za 20 tys. talarów. Najwyraźniej sprawiło to, że za panowania Stanisława Augusta uznany został za świetnego kandydata na zarządcę mennic nowego monarchy...

Zgodnie z sugestią, która pojawia się w katalogu trojaków Igera, małą literą "g" znaczono monety bite w miedzianej mennicy w Krakowie, którą zamknięto w 1768 r. po zajęciu jej przez konfederatów barskich. Natomiast wielką literę "G" w latach 1765-68 umieszczano na monetach emitowanych przez mennicę w Warszawie. Spotykane na monetach późniejszych roczników oznaczenia należą do mincmistrzów Mennicy Warszawskiej: Antoniego Partensteina (AP) i Efraima Brenna (EB). Od 1792 r. pojawia się oznaczenie "MV".

Jaka była siła nabywcza prezentowanej monety? Za Kałkowskim podaję przykład ceny z 1779 r.: funt (niecałe 0,5 kg) schabu oznaczał wydatek 7 groszy miedzianych. Bito również drobniejsze monety miedziane - półgrosze i szelągi, również z królewskim monogramem przedzielającym datę na awersie oraz napisem polowym na rewersie.

piątek, 6 kwietnia 2012

Grosz praski Władysława II Jagiellończyka

O groszach późnośredniowiecznych można by napisać jeszcze dużo. Wielu władców europejskich u schyłku wieków średnich biło grubszą monetę - chociażby na obszarze dzisiejszych Niemiec. Ja jednak z moimi zainteresowaniami pozostaję blisko Polski królewskiej i temat reformy monetarnej XIII-XIV na razie będę kończył. Ten wpis zamieszczam tylko dlatego, że prezentowanego w poprzedniej notce grosza Wacława II wylicytowałem w jednym locie z dużo późniejszą monetą Władysława Jagiellończyka. Szkoda byłoby nie zamieścić jej zdjęć - zarówno sam numizmat, jak i postać władcy są bardzo interesujące.

Po pierwsze, oto dowód, jak długo utrzymywała się koncepcja groszy czeskich wypracowana w latach 90. XIII w. Widzimy na niżej zamieszczonym zdjęciu monety wybitej ponad półtora wieku po panowaniu Wacława, że nadal awers posiada podwójny otok z napisem i symbol korony, zaś rewers - kroczącego w lewo Lwa czeskiego. Popularność groszy praskich w całej Europie Środkowej sprzyjała utrzymaniu wyglądu tych monet, przynoszących niemałe zyski mennicze władcom czeskim dzięki własnym zasobom kruszcu. Jednocześnie widzimy, że moneta jednak różni się od pierwszych groszy. Graficznie przedstawia się dużo słabiej. Jest lżejsza - czystego srebra zawiera znacznie mniej niż 2g. Średnica prawie nie uległa zmianie, nadal to grosz "szeroki". Niską próbę zdradzają miejscowe przebarwienia. No i przede wszystkim graficznie to już zdecydowanie nie to, co piękny grosz Wacława II... Napisy jeszcze gotyckie - na ziemiach polskich litery renesansowe pojawiać się będą w pierwszej połowie XVI w. Moneta niedatowana.

AWERS: Z BOŻEJ ŁASKI KRÓL CZECH / WŁADYSŁAW DRUGI

REWERS: GROSZE PRASKIE

I jeszcze kilka słów o władcy, gdyż jest to ciekawa postać, w prostej linii spokrewniona z władcami państwa polsko-litewskiego. Władysław II był w końcu synem Kazimierza IV Jagiellończyka i Elżbiety Rakuszanki. Na tron czeski wyniesiony w 1471 r., spierał się o ten tytuł - a wreszcie dzielił go - z królem węgierskim Maciejem Korwinem. Koronę czeską uzyskał dzięki poparciu utrakwistów, a więc reformatorów Kościoła postulujących udzielanie Komunii pod dwiema postaciami. W 1490 r. objął również panowanie na Węgrzech, po śmierci swojego konkurenta. Tu z kolei wszedł w konflikt z innym pretendentem do tronu, swoim bratem Janem Olbrachtem. Obaj zawarli przymierze przeciw Turkom osmańskim w 1498 r., mimo że rok wcześniej Władysław nie udzielił Janowi wsparcia w bitwie pod Koźminem w Mołdawii. Jak rzecze Wikipedia, Władysław II z powodu słabości charakteru uzyskał wśród Węgrów przydomek "Dobzse", od nadużywania słowa "dobrze".

Na tym kończę na razie temat reformy groszowej. Do nieco późniejszych polskich groszy ostatnich Jagiellonów na pewno wrócę za jakiś czas, gdy coś ciekawego mi się trafi... A tymczasem... już za moment pochwalę się popularnym miedziakiem Stanisława Augusta.

środa, 4 kwietnia 2012

Grosz praski Wacława II

Kontynuujemy temat początków grosza. Jak już wcześniej pisałem, reforma monetarna późnego średniowiecza, której początki nastąpiły w bogatych miastach północnych Włoch, przeniosła się do Francji. Kilka tygodni temu pokazywałem okazałego grosza turońskiego, wybitego ok. 1305 r. za panowania Filipa IV. Teraz czas na środkowoeuropejskiego "rówieśnika" tej monety: słynnego grosza praskiego, chyba najpiękniejszego, wczesnego typu, którego bicie podjął czeski król Wacław II ok. 1290 r. Tak ambitna kampania mennicza, która dała początek środkowoeuropejskiej monecie powszechnego użytku przy średnich i większych transakcjach na okres dwóch stuleci, stała się możliwa dzięki odkryciu dużych złóż srebra w rejonie Kutnej Hory.

Może najpierw zaprezentuję tę przepiękną, gotycką monetę, która zyskała sławę aż po dziś dzień i wie o niej (a przynajmnie powinien wiedzieć) każdy uczeń po podstawowym kursie historii Polski - a później jeszcze co nieco opowiem.

AWERS: Z BOŻEJ ŁASKI KRÓL CZECH / WACŁAW DRUGI

REWERS: GROSZE PRASKIE


Ewidentnie czerpano wzorce z Zachodu. Widać analogie do groszy turońskich: na awersie pojawia się podwójny napis otokowy i atrybut władzy królewskiej, na rewersie lew czeski kroczący w lewo. Moneta ma słuszną średnicę ponad 26 mm i waży ok. 3,7 g srebra wysokiej próby - w Polsce zyska nazwę "groszy szerokich". Szybko przyjmie się na naszych ziemiach, po tym jak dojdzie do ich zjednoczenia pod rządami Wacława w 1300 r. W XIV w. ustali się kurs grosza na poziomie 12 denarów. Na grzywnę krakowską zaś (197,68 g) przypadać będzie 48 groszy. Później ich liczba mieszcząca się w tej jednostce monetarnej - mimo spadku wagi także samego grosza - ulegnie zwiększeniu do 18.

O groszach praskich wielu uczniów w Polsce dowiaduje się przy okazji omawiania ustaleń zjazdu w Wyszechradzie z 1335 r. Wiemy, że wówczas to król czeski Jan Luksemburski zrzekł się pretensji do Korony Polskiej i zwierzchnictwa nad Mazowszem w zamian za Śląsk i wypłatę przez Kazimierza Wielkiego 20 tys. kop groszy praskich (jednostki tej często używano przy więszych transakcjach), a więc 1,2 mln tych groszy - gdyby polski złoty obrachunkowy już istniał (pojawił się na przełomie XV i XVI w.), opłata ta wyniosłaby 40 tys. zł pol. Notabene, grosze bite przez Jana Luksemburskiego nie miały już takiego uroku, jak grosze Wacława. Poza legendą, wyraźnie różnią się odwzorowaniem Lwa czeskiego - polecam obejrzeć okazy w archiwum aukcji WCN.

Kazimierz Wielki pod koniec swojego panowania próbował wybić podobną monetę - i faktycznie, powstał przepiękny wizerunek grosza krakowskiego z orłem piastowskim na rewersie. Niestety, brakowało rodzimych zasobów srebra i koszt emisji okazał się zbyt wysoki. Wybito mało groszy krakowskich i są one ekstremalnie rzadkimi numizmatami. Dalszy okres mennictwa polskiego stał pod znakiem półgroszy praktycznie aż do panowania Zygmunta Starego. Same grosze praskie z czasem podlały i stawały się również gorsze wizerunkowo - na zakończenie cyklu postów o reformie groszowej wktótce zaprezentuję wylicytowanego w jednym locie z wyżej prezentowaną monetą grosza praskiego Władysława Jagiellończyka. Ostateczny kres groszy praskich przypadł na połowę XVI w.

Bo zaczęło się od grosza - c.d.

Grosz wenecki Lorenzo Tiepolo (1268-1275)

Chwilowo opuszczamy geograficzne granice Rzeczypospolitej, przenosząc się jednocześnie w odległe nam czasy późnego średniowiecza. Reforma groszowa, która w swojej pełnej postaci nastąpiła od emisji groszy turońskich, zaś na ziemie polskie dotarła w postaci groszy praskich Wacława II, miała swoje wcześniejsze przejawy. Wiąże się m.in. z prezentowaną tutaj monetą, na którą dosłownie "zachorowałem" przed ponad rokiem, gdy pierwszy raz ujrzałem ją w katalogu aukcji WCN. Wtedy jednak zabrakło wiary w zwycięstwo i nawet nie próbowałem jej zdobyć, mając w planach zakupy monet polskich. Późniejsze próby na zachodnich serwisach aukcyjnych okazały się bezowocne. Wreszcie jednak udało się!

Jak powszechnie wiadomo, miasta północnych Włoch w późnym średniowieczu należały do czołowych pod względem rozwoju gospodarczego organizmów państwowych Europy. Mówi się o nich często jako o kolebce (proto)kapitalizmu. Intensywny handel na styku Lewantu i Europy Zachodniej dynamizował obieg pieniężny. Denary średniowieczne powoli przestawały wystarczać. W 1202 r. w Wenecji doża Enrico Dandolo zaczął bić cięższe niż dotychczas monety srebrne równe 24 denarom wzorowane motywami graficznymi na pieniądzu bizantyjskim, zwane groszami lub matapanami. Na awersie umieszczono postać św. Marka przekazującego chorągiew panującemu doży, na rewersie zaś - Chrystusa siedzącego na tronie. Wzór ten utrwalił się na wiele dziesięcioleci, wiernie kopiowany przez kolejnych władców Wenecji, znajdując również ścisłe naśladownictwa (co najmniej dwóch państw: serbskiego i bułgarskiego). Oto, jak wygląda ta 21-milimetrowa i ważąca ok 2g monetka:

AWERS: LATEVPL SM VENETI DUX
REWERS: IC

Moneta wybita za panowania 46. doży Wenecji, Lorenzo Tiepolo, panującego w latach 1268-75. W 1284 r. inny władca, Giovanni Dandolo, wybije pierwsze dukaty, czyli złote monety o wadze ok. 3,5 g, wzorowane na florenckich florenach. Prezentowany grosik został zdobyty na aukcji elektronicznej wiedeńskiego domu aukcyjnego HD Rauch. Pomimo trzeciego stanu zachowania, moim zdaniem bardzo urokliwy... M.in. dzięki pięknym detalom, lekko orientalnej stylistyce i solidnemu, głębokiemu biciu. Późniejsze grosze europejskie, co widać po zaprezentowanym przed kilkoma tygodniami groszu turońskim, będą znacząco różnić się od tej drobnej monetki. Reforma groszowa, przekraczając granicę Alp, ustali odmienne wzory graficzne i parametry bitych monet. Wkrótce kolejny tego przykład, tym razem władcy - przez okres kilku lat - także polskiego.