Może najpierw zaprezentuję tę przepiękną, gotycką monetę, która zyskała sławę aż po dziś dzień i wie o niej (a przynajmnie powinien wiedzieć) każdy uczeń po podstawowym kursie historii Polski - a później jeszcze co nieco opowiem.
AWERS: Z BOŻEJ ŁASKI KRÓL CZECH / WACŁAW DRUGI

REWERS: GROSZE PRASKIE

REWERS: GROSZE PRASKIE
Ewidentnie czerpano wzorce z Zachodu. Widać analogie do groszy turońskich: na awersie pojawia się podwójny napis otokowy i atrybut władzy królewskiej, na rewersie lew czeski kroczący w lewo. Moneta ma słuszną średnicę ponad 26 mm i waży ok. 3,7 g srebra wysokiej próby - w Polsce zyska nazwę "groszy szerokich". Szybko przyjmie się na naszych ziemiach, po tym jak dojdzie do ich zjednoczenia pod rządami Wacława w 1300 r. W XIV w. ustali się kurs grosza na poziomie 12 denarów. Na grzywnę krakowską zaś (197,68 g) przypadać będzie 48 groszy. Później ich liczba mieszcząca się w tej jednostce monetarnej - mimo spadku wagi także samego grosza - ulegnie zwiększeniu do 18.
O groszach praskich wielu uczniów w Polsce dowiaduje się przy okazji omawiania ustaleń zjazdu w Wyszechradzie z 1335 r. Wiemy, że wówczas to król czeski Jan Luksemburski zrzekł się pretensji do Korony Polskiej i zwierzchnictwa nad Mazowszem w zamian za Śląsk i wypłatę przez Kazimierza Wielkiego 20 tys. kop groszy praskich (jednostki tej często używano przy więszych transakcjach), a więc 1,2 mln tych groszy - gdyby polski złoty obrachunkowy już istniał (pojawił się na przełomie XV i XVI w.), opłata ta wyniosłaby 40 tys. zł pol. Notabene, grosze bite przez Jana Luksemburskiego nie miały już takiego uroku, jak grosze Wacława. Poza legendą, wyraźnie różnią się odwzorowaniem Lwa czeskiego - polecam obejrzeć okazy w archiwum aukcji WCN.
Kazimierz Wielki pod koniec swojego panowania próbował wybić podobną monetę - i faktycznie, powstał przepiękny wizerunek grosza krakowskiego z orłem piastowskim na rewersie. Niestety, brakowało rodzimych zasobów srebra i koszt emisji okazał się zbyt wysoki. Wybito mało groszy krakowskich i są one ekstremalnie rzadkimi numizmatami. Dalszy okres mennictwa polskiego stał pod znakiem półgroszy praktycznie aż do panowania Zygmunta Starego. Same grosze praskie z czasem podlały i stawały się również gorsze wizerunkowo - na zakończenie cyklu postów o reformie groszowej wktótce zaprezentuję wylicytowanego w jednym locie z wyżej prezentowaną monetą grosza praskiego Władysława Jagiellończyka. Ostateczny kres groszy praskich przypadł na połowę XVI w.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz