środa, 27 listopada 2013

Trojak litewski Zygmunta III 1596

Czas na prezentację drugiego - i ostatniego - nabytku z 55. aukcji WCN. Jest nim trojak wybity w Wilnie w 1596 r. Nieco zbyt jak na mój gust połyskliwa monetka, w katalogu T. Igera figurująca pod pozycją V.96.2a ze stopniem rzadkości R1. Mennica wileńska była bardzo aktywna za panowania Zygmunta III, stanowiąc jedyny zakład emitujący pieniądz litewski. Trojaki bito nieprzerwanie od 1589 do 1603 r., choć te emitowane po 1598 są obecnie bardzo rzadkie. Iger odnotowuje jeszcze jedną emisję z 1608 r. Zdjęcia poniżej prezentują moje "trofeum".

AWERS: ZYGMUNT III Z BOŻEJ ŁASKI KRÓL POLSKI WIELKI KSIĄŻĘ LITEWSKI


REWERS: GROSZ SREBRNY POTRÓJNY WIEKIEGO KSIĘSTWA LITEWSKIEGO

Na rewersie inne oznaczenia mennicze, niż na prezentowanym swego czasu na moim blogu (do obejrzenia tutaj) trojaku z roku następnego. U góry dość powszechnie przyjęty układ: Snopek Wazów między godłami Korony i Litwy, nominał "III" rozdzielający datę (oczywiście zdarzały się różne warianty tego układu - datę mógł rozdzielać Snopek, często umieszczano ją też u dołu), zaś na dole po lewej herb podskarbiego wielkiego koronnego Demetryusza Chaleckiego. Nie ma natomiast na prawo od niego głowy wołu Szymona Lidmana, widzimy natomiast lwa przebitego hakiem, znak Daniela Koste - prawdopodobnie dzierżawcy mennicy, byłego mincerza mennicy lubelskiej.

niedziela, 24 listopada 2013

Trojak koronny Zygmunta III 1597 Lublin

Dobiegła końca 55. aukcja Warszawskiego Centrum Numizmatycznego. Tym razem dotarłem na nią i spędziłem na oczekiwaniu na interesujące mnie pozycje ładnych kilka godzin - odnoszę wrażenie, że od wprowadzenia opcji licytacji przez Internet, czas walki o upragnione monety uległ znacznemu wydłużeniu. Najważniejsze jest jednak to, że udało mi się zdobyć dwa interesujące numizmaty: ładne i nie najpospolitsze trojaki z panowania Zygmunta III. Postanowiłem, że będę starał się zdobyć naprawdę ładne pod względem królewskiego wizerunku typy. W tym poście prezentacja pierwszego z nich. Jest to trojak wybity w mennicy lubelskiej. O krótkotrwałych i burzliwych dziejach tego zakładu pisałem już tutaj.

Mennica działała jedynie sześć lat, od 1595 do 1601 r., bijąc dość znaczną liczbę typów trojaków. Wiele z nich posiada bardzo niekorzystne, wręcz karykaturalne przedstawienie monarchy. O estetycznej stronie mennictwa epoki pisze Borys Paszkiewicz w swojej "Małej historii pieniądza polskiego", zauważając: "Poziom plastyczny monet był nader nierówny, co ułatwiało fałszerstwa i naśladownictwa. Wyjątkowo urodziwe monety, rozpoznawalne po stylu, wybijano wciąż w Malborku i Gdańsku, niezły poziom reprezentowała mennica krakowska i na ogół wileńska, gdy mennice wielkopolskie czy lubelska mają cechy raczej twórczości ludowej - może niepozbawionej wdzięku, ale niestosownej do monet królewskich." (s. 94)

Inaczej jest moim zdaniem z prezentowaną niżej sztuką. Dla mnie to jeden z najbardziej udanych królewskich wizerunków z trzygroszówek Zygmunta III, mogący konkurować urodą z trojakiem krakowskim z lat 1600-1601, trojakami malborskimi oraz najbardziej udanymi graficznie trojakami litewskimi z mennicy wileńskiej. Na dowód pokazuję zdjęcia (klikając, uzyskasz powiększenie):

AWERS: ZYGMUNT III Z BOŻEJ ŁASKI KRÓL POLSKI WIELKI KSIĄŻĘ LITEWSKI


REWERS: GROSZ SREBRNY POTRÓJNY KRÓLESTWA POLSKIEGO 97


Jak widać punce, którymi posługiwał się rytownik stempla przygotowując napisy, nie zapewniały maksymalnej precyzji - istnieją pochodzące z epoki trojaki z ładniejszą czcionką legend - jednak również trzymały wysoki poziom. Na rewersie, poza nominałem, herbem Snopek Wazów oraz godłami Korony i Litwy, widnieje jedynie herb Lewart wraz z inicjałami podskarbiego wielkiego koronnego Jana Firleja. Monetka jest ładnie zachowana i pokryta ciemną patyną, co czyni ją również "fotogeniczną" (czego nie można niestety powiedzieć o drugiej dzisiaj wywalczonej przeze mnie trzygroszówce...). Jej oznaczenie w katalogu T. Igera to L97.20a, ze stopniem rzadkości R2.

piątek, 1 listopada 2013

2 złote polskie 1831

Wprawdzie do okrągłej (jak by powiedziano w filmie Barei), 183. rocznicy Nocy Listopadowej jeszcze blisko miesiąc, ale już teraz chciałem pochwalić się moim nowym nabytkiem. Dwa lata temu prezentowałem na blogu miedziaka powstańczego - trzygroszówkę - tym razem zaś powalczyłem o srebrny "kurant": dwuzłotówkę, w odmianie z pochwą od miecza w herbie Litwy. W dodatku w nie najgorszym stanie zachowania... Oto ta piękna moneta - świadek zrywu niepodległościowego, który pozwolił Polakom odetchnąć przez moment wolnością; nawet, jeżeli było to ledwie pół wdechu:

AWERS: KRÓLESTWO POLSKIE


REWERS: 2 ZŁOTE POL K.G. 43 43/125 Z GRZYW. CZYST. KOL. ROKU 1831


Moneta należy do okazalszych - spośród srebrnych już tylko pięciozłotówka góruje nad nią rozmiarem, zaś kunsztem menniczym obie reprezentują podobny poziom. O wprowadzeniu nowych pieniędzy w trakcie powstania listopadowego dość szczegółowo pisze B. Paszkiewicz w swojej "Małej historii pieniądza polskiego". Przez pierwsze dwa miesiące powstania bito dotychczasowe monety Królestwa Kongresowego. Dopiero po detronizacji Mikołaja I, która miała miejsce 25 stycznia 1831 r., zainicjowano zmiany. Zlikwidowano monety złote o nominałach 25 i 50 złotych polskich, wprowadzono dukat powstańczy wzorowany na niderlandzkim (nawet o nieco wyższej próbie), zmieniono wizerunki utrzymanych nominałów: trzygroszówki, dziesięciogroszówki, dwuzłotówki i pięciozłotówki. Znika orzeł carski i wizerunek Mikołaja, na awersie pojawia się nowe godło państwa, zaprojektowane ponoć przez Lelewela: ukoronowana tarcza dwudzielna z Orłem i Pogonią. Dodatkowo, nad godłem napis: Królestwo Polskie. Dwu- i pięciozłotówka zyskują dość złożoną legendę otokową rewersu, z dokładnym podaniem stopy menniczej, która zastępuje dotychczasowy napis: "MIKOŁAY I CES. WSCH. ROSSYI KROL POLSKI PANUIĄCY". Do tego na rewersach widnieje piękny wieniec z liści dębowych, co - mam nadzieję - udało mi się odwzorować na zdjęciu (polecam kliknąć na każde i przyjrzeć się większej wersji).

Z kwestii technicznych: moneta posiada stopień rzadkości R1 (Kopicki 2748), średnicę 26 mm i wagę katalogową 9,09g. Inicjały "KG" na rewersie należą do Karola Gronnaua, intendenta Mennicy Warszawskiej. Pierwsze stemple monet powstańczych przygotowano 6 lutego, zostały zaś zatwierdzone przez Sejm ex post 19 lutego 1831 roku. Po upadku powstania rząd carski podejmował starania na rzecz szybkiego wycofania monet z obiegu i ich zniszczenia. Stały się ważnymi pamiątkami narodowymi, kolekcjonowanymi w eleganckich pudełkach z patriotycznymi tekstami oraz umieszczanymi w ściankach różnych naczyń srebrnych jako ozdoby.